Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10.06.2022, 19:41   #32
Hall
 
Hall's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2015
Posty: 63
Motocykl: Husky 701, CRF 250L Rally, 1200GS LC Rallye
Przebieg: XX000
Hall jest na dystyngowanej drodze
Online: 5 dni 23 godz 28 min 21 s
Domyślnie

Mam takiego 500Exc. Od poczatku widzialem w nim projekt ultra light adventure i z taka myslago kupilem. Mam tez Husky 701, to sa zupelnie rozne maszyny. Husky przerobilem na adwenczura (pelen kit, zbiorniki, owiewki, wieza), a exc jest na blizsze eskapady. Ale jakie to sa wyjazdy! Te same sciezki ktore dobrze znalem wczesniej zamieniaja sie w tor bobslejowy, tu wyskoczyc, tam wziasc bande). Do tego nie ma najmniejszego problemu z zasiegiem jazdy, najbardziej przeszkadza waskie siodlo i wibracje na podnozkach. Siodlo jest niewygodne mimo przerobki u tapicera, bede to musial poprawic. No i teraz tak, za mna wiele kilkudniowych wypadow w Kieleckie, albo np wypad na mazury i w tym przejazd zeszlorocznego er24. Dodam ze operuje z Krakowa. Nie ma problemu, nawet na asfalcie dystans rzedu 800km dziennei jest do zrobienia. Zasieg ze zbiornikiem IMS 18l jest naprawde porzadny, do tego uchyty na bagaz typu rackless, ja akurat stosuje mosko 40, lusterka, kanapa, big oily cover, cush drive i jezdzi sie wyobornie, to naprawde jest inne doznanie z tej samej trasy co na Husky czy GS. Co do wymian oleju, ja to robie co 1500-2000km, zlewam olej juz dosc czarny, ale silnik jest z pewnoscia zdrowy, a nalotu mam po pierwszym sezonie 9tys. Nie zamierzam zagladac ponizej zaworow przed 400 lub 500h.
Jeszcze jedna sprawa, ten sprzet robi cholernie pozytywne wrazenie w sensie pewnosci ze sie nie popsuje. Ufam tej konstrukcji bo ma sens. Zupelnie nie czuje tego jak jezdze Husky.

Ostatnio edytowane przez Hall : 12.06.2022 o 12:10
Hall jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem