O własnie o to mi chodziło, bałem się, że stanie się dokładnie to samo co z Gruzją.
Myślę skromnie, żeby dziewczyny wysłać samolotem do Biszeku lub Ałmat, samemu z chłopakami śmignąć samochodem tydzień wcześniej i połączyć grupę na miejscu.
Teraz widzę, że trzeba się spieszyć i finalizować temat.
|