Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15.07.2013, 00:23   #1
Piękny Maryjan
 
Piękny Maryjan's Avatar


Zarejestrowany: Feb 2013
Miasto: Piaseczno
Posty: 86
Motocykl: Była RD04, jest R100R
Piękny Maryjan jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 4 dni 7 godz 19 min 37 s
Domyślnie Problem natury elektrycznej - czyli black magic

Zwracam się do Szanownych Kolegów, dla których tajemne prądy w motocyklu - w przeciwieństwie do mnie - nie są niczym nadprzyrodzonym.

Wracając ostatnio z działki spotkało mnie takie oto zjawisko: odpaliłem Frykę normalnie ujechałem ze 4 km i widzę, że nie działa obrotomierz.
Po chwili zorientowałem się również że nie działają migacze i nie palą się wszystkie kontrolki. I wtedy właśnie postanowiłem zatrzymać się i sprawdzić o co kaman.
Okazało się, że działają tylko światła oraz jest ładowanie (woltomierz pokazywał ok. 14V) po.za tym moto gada normalnie. Niestety aby zadzwonić do kumpla od którego zanabyłem AT zgasiłem silnik - i to był błąd bo rozrusznik też powiedział kaput.
Na szczęście udało mi się zatrzymać parkę wylansowanych Harleyowców, którzy mimo pełnej skórzanej zbroi z frędzlami zniżyli się do pchania leszcza na zabytkowej Afryce. Było z tym trochę radochy bo za pierwszym razem zapomniałem przekręcić kluczyka w stacyjce ale już po chwili Królowa bulgotała jak należy. Koledzy na armaturach odjechali nieco spoceni ale zadowoleni z dobrego uczynku a ja szczęśliwie dojechałem do domu machając po drodze łapami wskazując zamiar skrętu.

Co Szanowni Spece na ten temat myślą?


Pozdrawiam,
Maryjan.
Piękny Maryjan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem