Zaczęło się od obietnicy pięknej pogody. W końcu wiosna przyszła i najwyższy czas by wygonić pająki z wydechu.
Plan był prosty. Wstać skoro świt i ruszyć przed siebie w dobrze znane ścieżki ale jakże inne o tej porze roku.
Miało być ciepło. Telewizja kłamie choć w zasadzie to ja nie oglądam telewizji.
Upał był nie nahalny. Oszukali mnie !!!!!
Przyszroniło i zimno jak diabli choć jak diabli to powinno być ciepło.
Ze słonecznej pogody prawie nic nie zostało....