Skoro przeszliśmy już na następną stronę i jest szansa, że w razie czego ktoś najpierw wypełni ankietę, a potem zacznie to czytać
to napiszę jednak swój typ - ja obstawiam kosa, ale młodego. Zebrałam takiego kiedyś ze ścieżki w lesie, bo się głupek wpakował pod koła motocykla jadącego przede mną (wystartował z trawy z odległości niespełna pół metra od drogi, więc nie dał kierowcy absolutnie żadnych szans na reakcję). Na szczęście chwilę później przejeżdżały dwie miłe Panie na rowerach z koszykami i jedna z nich zaoferowała zabranie stwora do lekarza.