Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17.05.2020, 11:27   #27
wojtekk
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Kiedyś próbowałem się doktoryzować że stroju na Moto :


Przez kilka lat testowałem na swoim grzbiecie i portfelu kilka rozwiązań szukając ideału na strój motocyklowy (poza butami i kaskami -> to inne morza w których można niejedną dyskusję utopić). Postanowiłem się podzielić tą "swiatłą wiedzą" (może komuś szybciej zajmie dojście do tych rozwiązań i zaoszczędzi nieco kasy) zachęcając innych do podsumowań A może to w ogóle temat z dupy i niepotrzebny . Tak też może być.

Najpierw miałem zestaw z wszytą membraną i dopinanym ociepleniem. Dobra budżetowo. Bezsensu na enduro (czasem się człowiek grzeje od ćwiczeń fizycznych). Potem wziąłem zestaw z wypinanymi membranami i podpinkami/ocieplaczami. Testowałem. Obecnie doszedłem do mojego "ideału" który jest chyba do tego wszystkiego budżetowy.

- na stałe membrana to ZŁO
- wypinana membrana to GŁUPOTA. Dlaczego? Co prawda mniej się grzałem gdy ładna pogoda, ale gdy pada to trzeba zdjąć buty, spodnie i kurtkę aby wpiąć. Suwaczki, sraczki, zatrzaski… Jak ktś lubi ubieranie lalek i ich czesanie to się w tym odnajdzie. Ja: nie. Gdy przestaje padać powtarzamy procedurę. Czas i wkurw rosną dość szybko. I najgorsze: spodnie i kurtka i tak są przemoczone. Bo membrana jest pod spodniami/kurtką a więc i tak trzeba suszyć (nieporozumienie w namiocie). Więc i tak wszystko mokre. NIe pomoże GORE bo i tak zewnętrzna warstwa mokra (nie mówiąc o posranych cenach).
- kondony na deszcz BEZ SENSU. Trzymają przed wodą, ale nie oddychają. I nadają się tylko na deszcz. A fajnie mieć uniwersalne spodnie a nie wozić trzech par (na siedzenie przy ognisku, na deszcz, na motocykl).
- spodnie i kurtki dają ochronę przed szlifem nie dają ochrony przed glebą. Ochraniacze się przesuwają i i tak są straty.
- skórzane spodnie/kurtki nie mają sensu. Gorące, drogie, nie schną, debilnie się impregnuje. Kupuj jeżeli chcesz jeździć gejowozem.

Doszedłem do rozwiązania:
- cienkie spodnie motocyklowe + cienka kurtka motocyklowa. Oba bez ochraniaczy (łatwiej pakować - np. gdy bardzo ciepło jeżdżę bez kurtki, chodzić gdy trzeba na lekko poza motocyklem, np. siedzenie przy ognisku). To nie są jakieś wysokie ceny na metkach.
- na zimno: gruby forumowy polar, grube kalesony, gruby kołnierz. Przydają się nie tylko na moto, ale i chłodne noce przy ognisku oraz NA ZIMNE NOCE (bierzemy cieńszy śpiwór, który zabiera dużo mniej [oksymoron!] miejsca). Ten zestaw wykorzystuję również na innych biwakach, nartach. A więc raz wydane pieniądze a kilka zastosowań. To hasło jeszcze powróci.
- na deszcz. na Armyworld.pl są spodnie i kurtka DPM (malowanie pustynne) opisane jako goretex. I sprawdziłem. Wodę trzymają super i oddychają. Katowałem je na rowerze i super działa. Czyli kupujemy kondon na deszcz do wykorzystania na kilka okazji. Poza opadami wygodne spodnie do siedzenia. Podbnie z kurtką. Używam jej jako jesiennej/zimowej. A więc raz wydane pieniądze a kilka zastosowań. Co najważniejsze: zakładam na wierzch a więc nie mokną mi właściwe ciuchy. Ubranie wchodzi bez zdejmowania butów. Dużo szybciej, nie trzeba się rozbierać. Suwaczki, zatrzaski, pasowanie - nie ma!
- ochraniacze. Zbroja, gacie z ochraniaczami, ortezy. Lepsza ochrona niż jakiekolwiek spodnie i kurtka. Gdy ognisko, chodzenie zdejmuje się i nie wadzą w wygodzie. Na to bluza wojskowa oddychająca zbierająca kurz.

Podsumowanie:
- cena takiego zestawu to średniej półki zestaw motocyklowy (kurtka + spodnie). Wielostronne wykorzystanie (a więc cena relatywnie niższa bo rozkłada się na narty, rower etc). Minimalistyczne w pakowaniu.
- to jet bardzo subiektywne podsumowanie i wiem, że wielu ono nie będzie odpowiadało,
- to jest zestaw na enduro. Nie na sportowe motocykle, szybkie jazdy autostradami czy asfaltami.Mój zestaw daje radę na asfalcie, ale jest przede wszystkim dedykowany do włóczęgi

Powyższy tekst z TCP sprzed trzech lat. Teraz bym coś złagodził , zmienił . Zestarzałem się
  Odpowiedź z Cytowaniem