Cytat:
Napisał Misza
Jak kto umi klamować moturem to będzie klamował wszędzie
Co do Pawła kolegi afrykanina motor gwizda tylko kierownik p#$% Pawłowi pasuje GS to se nim radzi, proste. W motocykl trzeba sie trochę wjeździć, przyzwyczaić do innej geometrii i innego sposobu działania zawieszenia. Afra co ma na pewno spartaczone to plastiki, szerokie, nic nie widać, łamią się i trzeszczą. GS to zajebisty motor ale te cyce to by mnie wkurwiały bez przerwy, miałem wieeeele sytuacji w których boxer nie miał by szans przejechać a w miarę wąska afryka jakoś tam dała radę
|
Afri była dla mnie po prostu niewygodna. Jest za mała. Ja jestem duży i po prostu bym sie na niej męczył. Uważam że to kiepski wybór dla wysokich i ciężkich chłopów.
No ale uśmiech łapała moja dziewczyna. GSa nie była w stanie utrzymać, a ta testowaną Afrykę jak sie kiedys przymierzała to akurat
Cóż - idealny damski motocykl
Do GSa się raz tylko przysiadła, ale dopiero jak wrzuciłem na centralkę. Powiedziała że to strasznie wielkie i ciężkie i że się boi
Cóż - w tym przypadku punkt dla Was.... zwracam honory. Nasze dziewczyny chętniej pojadą na Afri niz na Gsach.
Przede wszystkim co na Afra spartaczone to silnik. Jak siadłem z dziewczyną i pojechalismy na wypad po świętokrzyskich to maszyna ledwo wciągała sie na podjazdach. We dwoje jakos dziwnie pracował przód, w zakrętach jakby było czuć "wiotkość". Na wypady we dwójkę po szosach ten motocykl zostaje przeze mnie zdyskwalifikowany. I było nam cholernie ciasno... przyjechalismy zmęczeni i zatęskniliśmy za GSem.
A oto słowa mojej dziewczyny - "I to wygrało Dakar? Toz to na ch** sie nadaje a nie do Dakaru"
A Ona zawsze ma racje!