Moja wyglądała na fabryczną jeszcze - nawet plomba była na śrubce od plastikowego dekla pompy. Przestała pompować, oczywiście w bagnach i dziczy. Zrobiłem prowizorkę,wężykiem na grawitację i bez problemu odpaliłem i wróciłem do domu. Rozebrałem pompkę i styki były jakby sklejone , puknąłem i zaczęła działać .. Widać że styki są mocno nadpalone ale je wymienię na inne bo mam takie.
Nie w tym problem.
Problem miałem z wyjęciem samej pompy z mocowania ramy.(RD03)Jakoś wyszła choć zeszło z pół godziny . Problem mam z nałożeniem jej tam z powrotem ( na te metalowe trzymaki przyspawane do ramy.W siódemce bez problemu to wsadziłem na miejsce a tu jest problem . Nie wiem czy coś źle robię ale poddałem się po 2 godzinach prób wsadzenia tego na miejsce. Przeszkadza do tego zbiorniczek i wąż od amortyzatora i inne przewody. I zakładałem to w garażu mając wszelkie narzędzia światło itd. Może jest na to jakiś patent, ( albo schowanie jej w innym miejscu) bo nie wyobrażam sobie robić tego gdzieś w błocie w lesie w deszczu ..
|