Dubel paradoksalnie chyba jesteś najbliżej tego o co mi chodziło.
Taki crossover między rejestratorem jazdy, kamerą a aparatem. Pytanie tylko jak to jakościowo wypada.
Wygląda na to, że jednak moje kroki najpewniej skieruję w kierunku jakiegoś niedrogiego kompakta. Lustro z zajebistym obiektywem 50mm się leży i kurzy od paru już lat. Czasami je wyjmę i tam gdzie inni robią z flashem ja robię zdjęcia z ręki /miny bezcenne/ ale na motocykl nie wyobrażam sobie zabierać kolejnego klocka.
Przyjrzę się tej Twojej propozycji i chyba za niedługi czas założę wątek o używce kompakcie
kiedyś były fajne olympusy :mju - u mnie ważne jest jeszcze to, że jak przyjdą wakacje to musi się to dać zabrać nad wodę i żeby pies nie zjadł ani dzieciaki od razu nie zepsuły... używka teraz pewnie nie kosztuje dużo.
m