A ja siadałem i jeździłem u Tomka i na tą Łukasza i na nowszą z 2001r. Zawsze mi się podobała ale zabrakło odwagi aby sięgać gdzieś tam, daleko do przodu do manetek
To jednak totalnie inna bajka i pozycja niż VStromy czy trampki. Ale jak to się prowadzi i skręca to byłem w szoku. i jak się rozkręca powyżej 5 tys
Miałem Fazera 600, ale to na tle VFR to inna liga. Taki sympatyczny motorek ale V4 to inna bajka.
Może kiedyś, może jednak?