Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06.01.2020, 00:34   #13
MrWaski
 
MrWaski's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2018
Miasto: Słocina
Posty: 1,087
MrWaski jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 2 tygodni 2 dni 9 godz 22 min 7 s
Domyślnie

Też mam taką bramę i najlepszym rozwiązaniem był zakup kozy. Kilka klocków drewna opałowego i w moim zimowym Hibernaculum, gdzie majstruję sobie w oczekiwaniu na Wiosnę, jest cieplutko.
Żeby koza dobrze grzała, czopuch zrobiłem z rur stalowych, długi na kilka metrów. W tym rozwiązaniu to głównie czopuch grzeje, a nie sama koza. Czopuch poprowadziłem pod sufitem z odpowiednim spadkiem (a raczej wzniosem). Cug jest jak trza!
Zaletą kozy jest to, że nie akumuluje ciepła i szybko nagrzewa pomieszczenia. Jak wygaśnie to przestaje grzać niemal natychmiast. Po co akumulować ciepło żeby raz na jakiś czas kilka godzin spędzić w warsztacie? Żeby skuteczniej rozprowadzać ciepło, powiesiłem pod sufitem starą Farelkę która dmucha na czopuch. Farelka ma o3wiście wyłączony obwód grzałek.

PS
Taka ciekawostka.
Tera wyngiel można kupić na aledrogro z dostawą do paczkomatu... Niezłe jaja! Jak się ma Smarta to już w ogóle full wypas! Sprawdzałem, to działa! Cena prawie jak przy zakupie kilku ton, a łatwo odebrać, przewieźć w bagażniku i składować paczki po 25 kg, niż jak wykiprują wyngiel luzem pod chałupą i trza łopatami to gdzieś wrzucić - a czarnego pyłu wtedy wszędzie, że ho, ho... To ma oczywiście sens przy zakupie kilku(nastu) paczek do kozy na sezon.
W sumie wolę drewno, którego i tak mam kilkanaście kubików co sezon złożone w drewutni.

Ostatnio edytowane przez MrWaski : 06.01.2020 o 00:57
MrWaski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem