Tak swoją drogą to bez przesady z tymi chwilowymi brakami prądu np raz w roku czy co parę lat.
Czy przyzwyczajenie jest już tak ogromne że brak powoduje tragedię?
To jak z zamkniętymi sklepami w niedzielę, ludzie wpadają w amok i przerażenie wykupując bezmyślnie w sobotę co się da lub biegają po CPNach przepłacając po 300% za zupełnie nie potrzebne rzeczy.
To choroba a na uzależnionych niestety nie ma lekarstwa.
Od zjedzenia na zimno się nie umiera choć chyba jakaś część społeczeństwa o tym nie wie.
__________________
AT03
|