Wątek: Dętki?
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03.02.2020, 00:46   #73
Dario
 
Dario's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Dec 2018
Miasto: Lublin
Posty: 734
Motocykl: ATAS 1000 '18
Dario jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 5 dni 22 godz 39 min 31 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał GregoryS Zobacz post
Kiedys Pavlin z motocycle adventures opublikowal filmik nagrany "na zywo" w jakim stanie mial detke po przebyciu w PRZEDNIM kole - na normalnej asfaltowej drodze. Nie moge znalezc tego filmu ale.. detka wygladala jakby ktos siadl i podziurawil ja nozem zadajac cios za ciosem. Dziesiatki jesli nie setki nawet nie dziur ale podluznych rozciec. Nie wiem (i Pawlin tez nie widzial) jakim cudem sie to stalo, podejrzewal ze tracaca cisnienie detka byly przyszczypywana, albo jakims cudem poszarpaly ja zakryte nyple, no nie wiadomo. W kazdym raziem nikt normalny nie wozi powiedzmy 30 latek, wiec bez detki bylby w czarnej d.
Ja wożę zapasowe dętki w torbach Heed na gmolach.
Te torby kosztują niewiele a poza dętkami mieszczą sie jeszcze rękawice robocze i trochę szmat, które jaj wiadomo w trasie zawsze się przydają.
Jak wiadomo złapanie gumy to loteria. Mi zdarzyło się to raz
na skutek tego, ze wulkanizator przesunął gumową opaskę z nypli (bandaż) i dętka przetarła się tak, że rozpadła się na kawałki. Na szczęście stało się to w tylnym kole, bo jechałem ponad 100.
Łatki nic by nie dały, bo z dętki nie było czego zbierać.
Zdjąłem koło i pojechałem motorem kolegi do najbliższego miasteczka. Cala akcja trwala mniej niż godzinę i obyło się bez assistanca a przy okazji szukając wulkanizacji trafilem na warsztat chlopakow z Łowców Niewygód - bo to na Podlasiu było
Dario jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem