Wszystko by było pięknie, jakby koleś nie dawał za twardych sprężyn. Nawet po kilku tysiącach kosz stoi dęba. Nie pracuje, wali jak młockarnia. Pomogła wymiana kosza na używany z zastosowaniem patentu podkładka pod oryginalne sprężynki i dospawane blaszki zabezpieczające. Od tamtej pory zrobione 10tyś i jest ok.
|