Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12.01.2019, 16:50   #80
Dredd

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Jan 2017
Miasto: Warszawa
Posty: 287
Motocykl: nie mam AT jeszcze
Dredd jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 2 dni 16 godz 13 min 46 s
Domyślnie

Przy okazji mojej opowieści chciałbym podzielić się z Wami jeszcze jedną refleksją. Właśnie wpadła mi w ręce książka Emilio Scotto, Argentyńczyka, który objechał świat Hondą Gold – Wing. On także jechał przez Saharę, tylko zdecydowanie dalej niż my. Przytoczę fragmenty jego opisu odcinka Ghardaia – El Menia, z książki „Najdłuższa podróż” :

„W końcu, gdy zapada już noc, zatrzymuję się w Ghardaia, barwnym mieście, uważanym za bramę pustyni. […] Dziś jest czwarty kwietnia, godzina piąta rano. Wybieram się w kierunku południowym. Aby przedsięwzięcie pokonania Sahary mogło się udać, dodaję do motocykla jeszcze dwa kanistry na osiem galonów paliwa i jeden plastikowy pojemnik, mieszczący osiem galonów wody. Z tyłu przymocowuję specjalną tylną oponę, do użycia na pustyni. Wyjeżdżając już z miasta Ghardaia, napotykam trzech Włochów w czerwonym fiacie, którzy zatrzymali się na poboczu. Zdają sobie sprawę, że droga pokryta jest asfaltem tylko na tylko na odcinku kilku najbliższych mil, po przejechaniu których rozpoczną się problemy. […] Jedziemy już ze trzydzieści mil, gdy niespodziewanie kończy się asfalt. Przed nami odludna i sucha kamienna przestrzeń. O północy docieramy do El Golea (El Menia – dopisek mój), ostatniej oazy Wielkiego Wschodniego Ergu. Jesteśmy zmęczeni, brudni, spragnieni i wysuszeni od gorąca.Włosi są wyczerpani znacznie bardziej, niż się spodziewali. Dziewiętnaście strasznych godzin zajęło nam pokonanie stu pięćdziesięciu mil, ze średnią prędkością ośmiu lim na godzinę.”

To ciekawe jak kawałek asfaltu zmienia dostępność danej krainy. Ja z żoną przejechałem ten sam odcinek w 3 – 4 godziny, a Emilio zajęło to caluteńki dzień i przypłacił jego pokonanie obdartym ramieniem i poobdzieranym motocyklem (zaliczył glebę gdzieś na bezdrożu). Nasze podróże dzieli jedynie 30 lat. A może to aż 30 lat?

Nie wszystko jednak się zmienia - on także miał pod kaskiem założony na nos i brodę kawałek materiału i jak pisze - nie dało się bez tego jechać.
Dredd jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem