Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25.08.2017, 12:18   #9
krakus
 
krakus's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: Sulejówek
Posty: 1,000
Motocykl: Fiddle
krakus jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 1 tydzień 1 dzień 2 godz 59 min 10 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał żuk Zobacz post
Polecam mało u nas w sumie popularnego ZRX1100/1200. Jak dla mnie faworyt w wersji C1 z telewizorem na froncie niczym stare elemisy. Zapierdalacz konkret. Na każdym biegu wyrywa przedramiona z łokci. Masę czuć nawet podczas jazdy, w winkiel składa się ale z pomocą drivera. Nie wiem na ile to kwestia opon, byłby czas by się nad tym pochylił. Na Diablo GT jeździ ładnie ale jakoś podświadomie nie mam do nich przekonania. Nm w pytonga - 5 biegów na jazdę miejską to gruba przesada, 3 spokojnie starczą a i tak na każdym ogień z dupy.
Stylistycznie w tej klasie dla mnie wygrywa, zaraz potem XJR.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
naprostuję trochę, mam zrx1200 w wersji S.

Co do prostowania łokci i wyrywania nadgarstków. Moc jest oddawana bardzo płynnie, nic nie wyrywa, moje stawy w rękach mają się dobrze po prostu zajebiście idzie
Mocy pod dostatkiem z niskich obrotów idzie pięknie. Takie głupie uczucie, gdy po zakończeniu wyprzedzania chcesz wrzucić bieg wyżej, a okazało się że poszedł tak z piątki.
Zawieszenie bardzo przyjemne, przód i tył regulacja odbicia/dobicia, napięcia wstępnego sprężyn. 2 osoby, 3 kufry, pełen załadunek, wyregulowane zawieszenie, prowadzi się w łuku na nierównościach jak po sznurku
I to co ważne dla mojej drugiej połówki. Kanapa, 700km dziennie i nie narzeka. Na tdm po 400 obydwoje wyliśmy

IMG_20170611_122144_1.jpg

Ostatnio edytowane przez krakus : 25.08.2017 o 12:26
krakus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem