Przeczytałem prawie wszystko.
Drogi consigliero, życzę powodzenia w budowie!
Swój dom budowałem dawno temu, ogrzewam głównie kominkiem z rozprowadzeniem powietrza do wszystkich pomieszczeń, choć mam w wylewce zalane kable ogrzewania elektrycznego i czasem włączam je dla sprawdzenia czy jeszcze działają. Kosztowały jakieś grosze, więc je zalałem.
W łazience używam podłogowego cały sezon ze sterowaniem grzania głównie od godz. 22 do 6 nad ranem, bo jest tam też grzanie z kominka.
Plusem mojego rozwiązania są niskie koszty - 10-12 m3 drewna na sezon, dom 220 m2. Minusy to lekko okopcone ściany i noszenie drewna z drewutni - co najmniej dwa razy dziennie po dwa kawałki. Na razie daję radę, będzie to już 17 sezon grzewczy. Jak się to opanuje, to żar utrzymuje się od rozpalenia w październiku do wygaszenia w marcu. Warunek jest jeden - kominek musi mieć wkład największy jaki jest dostępny na rynku. Nie patrzeć na kW bo to marketing, dobry wkład musi mieć gabaryty i sporo ważyć.
Wodę ogrzewam bojlerem 3-faz 200 litrów z rozprowadzeniem wszędzie, nawet do piwnicy i garażu,. Do tego moja dusza inż. elektryka kazała dorobić sterownik do grzania w tańszej taryfie - koszty za prąd są wtedy kilkakrotnie (sic) niższe. Dla naszej 6 osobowej rodziny wystarczało na styk, choć kilka razy brakło ciepłej wody (teraz jest nas już 4, a za trzy lata zostanę sam z plecaczkiem w ogromnej chałupie). Gazu nie posiadam, bo stwierdziłem że inwestycja (przyłącz, piec, kalafiory itd.) to koszt drewna na 20 lat. Na starość pewnie wrócę do tematu, bo wykonanie tego w moim przypadku (piwnica pod całością), to zrobienie trzech pionów po dwa otworki - da radę ogarnąć zawsze.
Gaz do gotowania mamy z butli - wystarcza na miesiąc. Koszt butli to tyle co opłata stała w przyłączu gazowym...
Jakbym mógł coś doradzić.
1. Buduj dom możliwie mały, mniejszy niż chciałbyś mieć, bo na starość będzie dużym obciążeniem. Wszystkie moje dzieci chcą iść na swoje.
2. Zrezygnuj z akumulacyjnego ogrzewania w tej płycie, bo sprawność spadnie dramatycznie. Nie mam siły tłumaczyć, ale piece akumulacyjne to były dobre za Gierka. Prąd i gaz tego nie lubią.
3. Pytaj, czytaj... decyzję podejmuj sam. Bierz poprawki na marketing i na to że każdy gospodarz chwali wodę w swojej studni. I sprzedawcy i użytkownicy mają swoje najswojsze racje.
Powodzenia!