W 2oo prawie nic nie ma do jedzenia. Napić sie mozesz jedynie browaru i tymbarka. Od kiedy nie ma żywego Griszy, knajpa podupadła, starciała klimat, zrobiła się troche zwykłą mordownią. Gościmi są najczęsciej kolesie na ścigaczach, lanserzy (2oo-mcdonald wilnanów-kolumna na starym), początkujący adepci motocyklizmu i czoperowe pierniki. "Zwykłych userów" przyjeżdza znacznie mniej niz w poprzednich latach.
66 - całkiem dobra pizza. Głośno na zewnątrz, gdyz obok jest ruchliwa trasa. Zjeżdzaja się tam burgmanowcy, różni czoperowcy, jeepowcy, jacyś samochodziarze sektowi itp. Bardzo mieszane towarzystwo. Nie jest to knajpa "och, ach", ale swój klimat ma. Barmanka jest przynajmniej miła i inteligentna. W środku masz tv i jak poprosisz to właczają co chcesz. Czasami dresiarze tam potrafią wpaść na piwo, ale raczej spokojnie je piją. A tak w ogóle to byłem jednym z twórców 66, jeszcze kiedyś, kiedyś.
To jest moja opinia o tych knajpach