Obawiam się, że niczym... lepiej mieć dobrą kontrolę nad manetkami i klamkami niż usztywniać kolejny element i się opancerzać. Lepiej się nauczyć nie glebić niż zabezpieczać się zbytnio i myśleć ciągle o tym upadku, nauczyć się sytuacji glebowych i odpowiednio wcześnie zsiadać z motocykla.
Nie znam się do końca ale nawet zawodnicy nic na nadgarstki nie ubierają... bo to nie ma sensu po prostu. Jeszcze neckbrace jakiś sens ma ale nadgarstki...