Cytat:
Napisał Lepi
Chyba nie o taką pomoc Kaźmir prosił.
|
Spoko @Lepi
Widac,ze nikt ci nic nie ukradl to i frustracji nie mnasz na takim punkcie.
Ja znalazlem po miesiacu jedna moja rzecz na gieldzie i jakiegos chlipiacego zupke w proszku "chandlarza"
I tak zaczal sie trop.Zagadnalem go ile chce za "moja" niekompletna pile lancuchowa itd i byl mily.Chcialem wiedziec skad mial moja rzecz to kazal mi sie jebac.
Ale wytlumaczono mu zaraz potem ,ze nic nikt nie ma do niego tylko niech wskaze dostawce bo...wiec wskazal i byl znowu mily, tylko oczy jakies takie szkliste mial.
Po nitce do klebka-pytania-znalezienie dwoch kolegow-konsekwencje .
W tym przypadku dzieki kilku "ojcowskim klapsom"moge powiedziec ,ze ich obywatelska moralnosc ewoluowala na wyzszy poziom.Uznali iz nie warto jumac, bo kogos mozna wqurwic i wiadomo co moze byc.
Tak gwoli rozszerzenia wyjasnien czy to tego czy tamtego oczekiwal Kazmir.