Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13.03.2013, 13:03   #6
felkowski
 
felkowski's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawka
Posty: 1,482
Motocykl: RD07a
Przebieg: 66666
Galeria: Zdjęcia
felkowski jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 19 godz 27 min 40 s
Domyślnie

Jak na nie patrzę to może i one ładne są. Ale jakieś takie nie teges. Na poczatek założyłbym wyższą szybę. Wywalił pompę od podciśnienia i wkładki żelowe, bo to dla lamerów jest. Utwardził zawiechę, żeby było profi - wiadomo, nie trzeba tłumaczyć. Założyłbym karbonowe owiewki bo waga to połowa sukcesu. Koniecznie wywaliłbym te spody, ładne to może i one są, ale to wogóle się nie napędzi. Na początek założyłbym C09, bo wiadomo dobra trakcja to podstawa. Jak troszkę polatasz to trzebaby coś porzadniejszego wymysleć. Na koniec pocykałbym kilka fotek i na fejsik zapodał. A na koniec polecam to co sam robię najchętniej: ciepłe bamboszki, bujany fotel + gruby pled. Ożywcza turbo kawka albo chmielaki i trenig na siłowni. Osobiście najchętniej używam zestawu do świczeń marki samsung w połaczeniu z pakietem AsterCity. Efekty murowane. Przytost masy mięśniowej błyskawiczny. W kciuku mam już tyle co w bicepsie, a w pasie UUUUU ....

A z butów to kiedyś miałem jakieś takie siajowe traperki marki "no name" ze skajem i anilanowym futerkiem w środku. Po wielu latach zwykła gumowa podeszwa pozcierała się tak, że jak popadało, to z góry zjeżdzało się na tyłku. Powiedziałem dość. Trzeba zacząć inwestycję. Kupiłem jakieś ponoć fajne. Raz się żyje i w sumie na kilka lat zakup to nie będzie bolało. Super chiper i kaliper. Mniej więcej po kilku miesiącach czyli po jednym sezonie kicha. W moim wypadku mogło to oznaczać wtedy może dwa wyjazdy w góry. Super magiczna membrana przestała istnieć i but zaczoł się rozjeżdzać. Na koniec rozpadła się podeszfa. do domu dotarłem w klapkach. A jak to zwykle w życiu bywa paragon się nie zachował i tyle mam do powiedzenia w temacie butów.

P.S. Z piwnicy przytargałem stare siajowe niemodne i absolutnie nie technologiczne szmaty z wytarganymi skajowymi wstawkami i wiecie co znów trochę pozjeżdzałem po glinie na tyłku.

Nie technika a przyjemność - tyle mam do powiedzenia
__________________
felkowski
sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne
felkowski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem