Nikt nie straci reputacji, spokojnie. Codziennie sa nowi klienci i zawsze sie frajer znajdzie ktorzy w atmosferze ladnie urzadzonego salony, pana w marynarce i darmowej kawi lyknie piekne historie na temat wypolerowanego motocykla czy auta. Przeciez ONI nie moga klamac, klamia to tylko brzuchate i wasate Janusze w podmiejskich komisach.
Powinny byc powazne kary za takie proby oszustwa, nie mowiac juz o samym oszustwie gdy klient polknie haczyk i dokona zakupu.
|