Motocykl postanowiłem zrobić na tiptop więć trochę gratów pozamawiałem i porozkręcałem.
To co robię:
- wymiana całego napędu + zębatka KKBike,
- usuwanie całego smaru z okolic napędu,
- wymiana świec na irydowe,
- kasowanie luzu na serkach zabieraka,
- smarowanie łożysk kół + uszczelniaczy,
- wymiana płynu chłodniczego,
- przegląd instalacji elektrycznej,
- kilka zaprawek na ramie,
- kompletny serwis gaźników i mycie,
- wymiana króćców ssących gaźników,
- regulacja luzów zaworowych,
- piaskowanie i malowanie chłodnic,
- kilka nowych przewodów paliwowych i podciśnieniowych (mam pompę paliwa podciśnieniową),
- wymiana adapterów linek ssania z plastikowych (były połamane) na mosiężne (dożywotnie),
- pomiar kompresji.
Kompresja na manometrze 10 bar i 9,5 bar, przy przebiegu 73 tyś km. Pomiar robiony na zimnym silniku, z rozrusznika bez gaźników.
Na tą chwilę, najdłużej zeszło się z usuwaniem starego silikonu z uszczelek pokrywy zaworów. Nasi tam byli i nie żałowali.
Kolejna przeszkoda to już zmęczone i dopierniczone na maxa śruby komór pływakowych. Walczyłem z nimi z godzinę, żeby to odkręcić, ostatecznie się udało bez urywania i kombinacji. Wykrętak kinetyczny sobie poradził.
Śrubki zmienione na imbusowe
W tej chwili stanąłem z pracami z powodu lejącego się paliwa z jednego gaźnika po mojej regeneracji