Nie zdzieraj całego lakieru, po co? Tam, gdzie goła blacha wyczyść jakąś szczotką drucianą na wiertarkę. Następnie przeszlifuj papierem 100 (i grubszego nie używaj) tam gdzie będzie kładziona szpachla, czyli goła blacha i reszta nierówności.
Później szpachlę szlifuj również papierem 100 (grubszym może szybciej, ale rysy zostawia mega). Błotnik jest mały, więc później wyprowadzoną szpachlę jak i resztę błotnika zmatuj/popraw papierem 180-220 i podkład.
Na podkładzie możesz coś tam jeszcze przeszlifować papierem 280-320 i później zmatować całość na mokro 600-800, na sucho też można, ale to są całkowicie inne papiery (takie na gąbce, typowo do matowania).
My używamy szpachli, która ma w sobie pigment antykorozyjny, wiec nie trzeba w tym momencie pryskać gruntem gołego metalu.
Ale podjedź z tym błotnikiem do jakichś lakierników u Ciebie, powiedz że masz swój lakier i zapytaj ile kosztuje, bo może wyjść taniej niż kupowanie tych wszystkich rzeczy.
__________________
Jak chcesz, to uciekaj................ Radzimy zostać!...
|