bo ja wlasnie lubie to pyrk pyrk ...
Jak jechalismy na Kropkowisko (5-6 moto) to jechalismy tempem najwolniejszego kierowcy - przelotowa 90-100km max - bylo ekstra.
Prowadzacy przy wyprzedaniu jechal do konca na ile sie dalo torujac niejako droge jadacym za nim aby wyprzedzili.
Z zakladka roznie bywalo, ale sie staralismy
Generalnie bez emocji i przyjemnie bylo.