Hmmm. Nie żeby coś ale jest takie magiczne słowo homologacja? (oczywiście na sprzęt na którym moto będzie ciągane? hak, przyczepka jak zwał tak zwał) Nikt się nie będzie czepiał? I nie chodzi mi o zgodność z przepisami kodeksu drogowego tylko z europejskimi dyrektywami z centrali? Inna sprawa że inaczej bym ten pateny rozwiązał - element do którego jest mocowane koło dał na zawiasie z możliwością przechylenia w przód - dolny element od razu robiłby za "blokadę" Na strapach i pasach zbudowano naszą cywilizację na ale bez przesady.
|