Zrobiłem małe porównanie fabrycznego aku YUASA YTZ14S i Shorai LFX19A4. Niestety porównanie nie jest do końca miarodajne bo YTZ14S jest używany (2 lata) i zaczął wykazywać pierwsze oznaki zużycia. Nie mam nowego do porównania ale jak ktoś ma to możemy podłączyć do miernika i sprawdzić.
Testy są laboratoryjne bo dołączyłem do kącika ortopedycznego i nie mogę jeździć ale parę obserwacji jest i może komuś się przyda. Załączam dwa linki do nagrań z rozładowania aku ze 100% do zera - nie patrzcie na wskaźnik %. Ważne są: napięcie, moc oddawana w czasie (charakterystyka), zgromadzona energia (Wh, a nie Ah bo w czasie napięcie spada i Ah nie oddają tego ile zgromadzone jest energii w aku).
Moje wnioski:
1. Shorai ma wyższe napięcie (13,5V). To jest charakterystyka LiFePo4 vs Pb. Stąd żarówka świeci jaśniej (67W na początku)
2. Shorai ma bardziej "zerojedynkową" charakterystykę - 12V utrzymywał przez 60 minut, ale jak padł to nagle. YUASA zszedł poniżej 12V już po 25 minutach i napięcie cały czas spadało proporcjonalnie - to też może być przyczyną problemów z odpalenie bo elektronika "nie lubi" jak nie ma właściwego napięcia i coś może nie odpalać przy napięciu np. 8V (a YUASA po 60 minutach takie właśnie miał, gdy Shorai wciąż dawał 12V)
3. Oba aku zgromadziły podobną energię (68Wh vs 70Wh) ale YASA jest używany więc to o niczym nie świadczy.
4. Shorai minimalnie ściemnia jeśli chodzi o pojemność bo w specyfikacji pisze o 84,5Wh. Shorai nieco mniej się nagrzewał.
5. Nie wrzucałem już nagrania, ale Shorai ładuje się kilkukrotnie szybciej niż YUASA. Za to jak się kompletnie rozładował to zwykłą ładowarką elektroniczną nie dało się go naładować - nie wykrywała aku i nie zaczynała ładować bo napięcie pozostało 2V. W YUASA po jakimś czasie napięcie samo się podnosiło i ładowarka reagowała.
Wnioski i dyskusje co lepsze do NAT zostawiam każdemu
Filmiki:
Edit:
Coś filmiki w przeglądarce nie działają więc załączam linki:
https://www.youtube.com/watch?v=7a3CzWdIDvI
https://www.youtube.com/watch?v=Bszv-G6rUKU