W zeszłym roku występowałem o dziesięciodniową dwukrotną wizę tranzytową. Robiłem to przez agencję wizową. Wizę otrzymałem z konsulatu gdańskiego. Noclegi nie były żadnym problemem, natomiast musiałem przedstawić dokładną marszrutę nie tylko po terytorium Rosji, ale całkowitą od wyjazdu z domu na terenie RP poprzez wszystkie kraje, aż do powrotu do domu w RP. Miało to postać wylistowania miast przez które będę jechał oraz przejść granicznych, które będę przekraczał. Oczywiście później się jej nie trzymałem i nikt tego nie sprawdzał (bo nie był w stanie).
Myślę, że z uwagi na bliskość Obwodu Kalinigradzkiego konsulat gdański ma największą praktykę w wystawianiu wiz, a tym samym robi to rutynowo nie czepiając się za bardzo.
|