Cytat:
Napisał piotrektt
(...) Być może przez moje zaniedbanie lub jakiś błąd, jakimś cudem do moich zawieszonych motocyklowych ciuchów powłaziły dziesiątki skorków/szczypawic. Rano walczyłem z pół godziny żeby się tego tałatajstwa pozbyć. O dziwo do samego hamaka nie wlazły - nie wiem czemu. Ale nigdy nie widziałem tyle tych owadów w jednym miejscu.. dosłownie rój.
Wspięły się chyba po spodniach szkodniki jedne i rozlazły się na kurtkę i do kasku...(...)
|
Jednego razu miałem identyczną sytuację. Tyle, że spałem w namiocie i szczypawki wlazły w rzeczy pozostawione w przedsionku namiotu.
Wspólny mianownik to deszcz poprzedniego wieczoru i w nocy.