Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19.03.2011, 01:00   #17
fxrider
Niepoprawny ideologicznie - XTZ/GS/LC4 ;)


Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Józefów
Posty: 669
Motocykl: R1100GS, LC4
fxrider jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 1 dzień 17 godz 57 min 31 s
Domyślnie

Raster, wektor, track i waypoint - z polskiego na nasze

Może tak na wstępie opiszę trochę pojęć, żeby potem nie żonglować jakimiś "abrakadabra", które utrudnią zrozumienie następnych tekstów.
Zdaję sobie sprawę, że dla większości z Was to są oczywiste banały, ale może komuś się jednak przyda.

Możne najpierw kilka informacji ogólnych.

O samym systemie i odbiornikach GPS

GPS, a właściwie odbiornik GPS (samo urządzenie nie emituje sygnałów - tylko odbiera) ma w założeniach służyć jako pomoc nawigacyjna. Jako, że możliwych schematów jej wykorzystania jest sporo (kurier rozwożący paczki będzie potrzebował czegoś innego niż turysta wędrujący przez dzikie odludzia) to i różnych urządzeń i softów powstało odpowiednio dużo - każde ma jakieś zalety i wady, wybór zależy od własnych potrzeb.
Przede wszystkim GPS ma znajdować naszą aktualna pozycję - do tego celu (tak w uproszczeniu) używa sygnałów nadawanych przez satelity krążące nad ziemią. Zazwyczaj w danym miejscu jest "widocznych" kilka satelit - 6 do 10. Odbiornik aby ustalić pozycję musi się z nimi zsynchronizować - zazwyczaj to trwa tyle czasu na starcie. Jeśli odbiornik nie był przez dłuższy czas włączany, lub/i był przeniesiony (wyłączony) w stosunkowo odległe miejsce od poprzedniego "fixu" (złapania pozycji) to czas synchronizacji wydłuża się. Złapanie fixa utrudnia też przemieszczanie się odbiornika. Jeśli chcesz szybko (lub dokłądnie) ustalić pozycję (złapać fix) najlepiej postawić odbiornik w miejscu, gdzie ma widoczność możliwie dużego obszaru nieba we wszystkich kierunkach i nie ruszać go. W warunkach domowych zazwyczaj wyrzuca się odbiornik za okno na parapet - jest to o tyle niedobre, że zwykle bryła domu zasłania mu większość nieba - a więc także pozbawia widoczności satelit z tych obszarów.
Generalnie z im większą liczbą satelit uda się zsynchronizować odbiornik tym dokładniej może on ustalić aktualną pozycję (pomiar ZAWSZE jest obarczony jakimś błędem - ale o tym dalej). Minimalna liczba satelit potrzebnych do określenia pozycji geograficznej to 3, jeśli chcemy mieć dane o wysokości n.p.m. potrzeba już 4 satelit (generalnie pomiar wysokości za pomocą GPSu jest zwykle obarczony dużymi błędami - należy traktować go orientacyjnie).
Dodatkowo na dokładność ustalenia pozycji ma wpływ rozmieszczenie satelit - najlepiej rozstawione o możliwie duże kąty od siebie (m.in. dlatego "parapetowanie" daje duże błędy pozycji, stąd też głupienie niektórych odbiorników w lesie lub wśród wysokich budynków) i możliwie wysoko nad horyzontem (im bliżej biegunów tym większe błędy generuje GPS) - na to akurat nie mamy wpływu. Teoretycznie w jednym miejscu można maksymalnie widzieć 12 satelit, ale z tego co wiem taka sytuacja jest tylko teoretycznie możliwa i to tylko na równiku - w PL rzadko łapie się więcej niż 8.
Dlatego teksty na allegro o odbiornikach 16, 24, 32, etc.. kanałowych (tzn. że z tyloma satelitami jednocześnie potrafi się zsynchronizować) można spokojnie olać, bo specyfikacja technologii GPS i tak uniemożliwia wykorzystanie tego bajeru
Dużo większe znaczenie ma czułość odbiornika i jakość anteny, dzięki czemu odbiornik trudniej traci sygnał. Właściwie przy czułości obecnych konstrukcji nie jest już to problem - potrafią czasem nawet złapać fix w domu, zachmurzone niebo, liście na drzewach czy metalowy dach samochodu nie są im już straszne, ale użytkownicy starszych konstrukcji z pewnością znają te problemy
Przy okazji ciekawostka - niektóre modele chipsetów (czyli układów kontrolujących odbiornik GPS - n.p. SiRFStar 3, Atlas 5, MTK - jest raptem kilka modeli, które są wykorzystywane jako "bebechy" odbiornika przez wiele firm) miewają swoje "humory" - n.p. Sirf 3 (pierwszy wysokoczuły chipset) paskudnie przekłamuje odczyt wysokości, inne n.p. głupieją na większych wysokościach (miałem taki przypadek - pow. 2000 m n.p.m odbiornik przesuwał mnie na mapie o 100-200 m w bok) lub nawet bez wyraźnego powodu (raz odbiornik uparcie twierdził, że jadę środkiem Wisły, mimo, że byłem od niej oddalony o jakieś 5 km - restart pomógł wynegocjować rozsądniejsze zeznania).

Jak wspomniałem wcześniej każdy odczyt pozycji jest obarczony jakimś błędem - taka jest specyfika tego systemu i jest to nie do uniknięcia. Nawet w idealnych warunkach leżący w jednym miejscu odbiornik co odczyt wylicza minimalnie inną pozycję. Dobrze to widać w urządzeniach, które mają włączoną "orientację mapy w.g. kierunku", czyli wyświetlają mapę tak, że jej góra jest skierowana w stronę w którą aktualnie się poruszamy - pozostawione chwilę w jednym miejscu wariują i obracają mapę - po prostu odbiornik myśli, że minimalnie się przemieszcza i zgodnie z tym rysuje mapę. Poniżej zapis śladu odbiornika, który stał w jednym miejscu przez ok. 2.5h - jak widać trochę "wędrował" (zazwyczaj nazywa się to "pływaniem" odbiornika i jest to w znacznym stopniu uzależnione od użytego chipsetu, jakości anteny i warunków widoczności satelit).

W trakcie przemieszczania się odbiornika te błędy są praktycznie pomijalne, ale warto mieć świadomość ich istnienia.
Często też odbiornik "odpływa" gdy traci synchronizację z satelitami, zazwyczaj tuż przed utratą fixa, n.p. po wjechaniu do tunelu.
Tak wygląda ślad po przejeździe trasą z tunelami w wysokich górach:

Często odbiorniki po utracie fixa mają problem ze złapaniem go ponownie (po wyjechaniu z tunelu) - trzeba po prostu poznać "charakter" swojego.
To by było mniej-więcej na tyle, jeśli chodzi o podstawy działania tego ustrojstwa.
Ciekawostka: nawet temperatura chipsetu ma znaczenie dla dokładności wyliczania pozycji, dlatego niektóre urządzenia posiadają wbudowany termometr, aby korygować wskazania w zależności od tego czynnika.

Skoro pojawił się już temat śladów, to może opiszę od razu tą funkcjonalność dokładniej.

Ślady

Ślady, inaczej "tracki" to zbiór punktów z aktualną (w momencie zapisu) pozycją zbieranych systematycznie co jakiś czas przez odbiornik do pliku (tudzież innej formy pamięci). Zazwyczaj zawierają informacje o aktualnej pozycji, wysokości i czasie danego punktu, czasem też informacje o prędkości chwilowej, itp.
Skoro mowa o czasie - odbiornik dzięki synchronizacji z satelitami zawsze dysponuje aktualną godziną - można w.g. niego ustawiać inne urządzenia.
Dzięki tym informacjom można potem wyliczyć (w różnych programach) prędkości chwilowe, średnie, przewyższenia, przebyte dystanse i inne dane, n.p. odczytać pozycję w konkretnym punkcie w konkretnym czasie.
Ta ostatnia możliwość jest szczególnie przydatna do "geotagowania" zdjęć, czyli umieszczania w nich informacji w którym dokładnie miejscu zostało wykonane - fajny bajer, często wykorzystywany n.p. na picasie (n.p. tu: http://picasaweb.google.com/szimmi82...27053213896450 ). Dlatego warto w aparacie pilnować ustawienia aktualnej godziny, żeby móc potem bezproblemowo przeprowadzić taką akcję. Również z tego powodu czasem warto wozić włączony odbiornik, nawet jeśli z niego nie korzystamy - po prostu po to aby dokumentować naszą wycieczkę (potem to nieoceniona pomoc przy pisaniu relacji - pomaga uporządkować wspomnienia chronologiczne i powiązać je z konkretnymi miejscami).
Najbardziej podstawowym zastosowaniem śladu jest jednak oczywiście nałożenie go na mapę i kontemplowanie w mniejszym lub większym gronie
Ja n.p. pisząc relację z Czarnogóry (w trakcie: http://xtzclub.pl/threads/1646-W-poszukiwaniu-czarnogórskich-jeżowzwierzy...) wrzucam taki ślad na Google Maps (w jaki sposób - o tym jeszcze będzie za kilka odcinków ) i załączam do relacji z danego dnia.
Po dłuższym czasie, gdy pamięć już zaczyna się zacierać posiadanie takiej pamiątki na prawdę jest cenne - i zawsze można pokazać/dać ślad komuś, kto też wybiera się w te rejony (przydatne zwłaszcza dla okolic, gdzie nie ma żadnych dróg na mapie).
Przy endurzeniu często przydaje się opcja wyświetlenia (nałożenia śladu na mapę) przejechanej przed chwilą trasy, aby móc wrócić po własnym śladzie tą samą drogą.
W niektórych przypadkach sensowne jest nawet przygotowanie planu całej wycieczki jako śladu właśnie - zresztą właśnie to (i dlaczego) było poruszone w kilku poprzednich postach.
Ślady mają też kilka mniej oczywistych zastosowań, jeśli ktoś chce się bawić w GPSowanie na poważniej:
1. Stanowią dobry "podkład" do "rysowania" własnych map - na tej zasadzie są m.in. tworzone mapy UMP i OpenStreetMaps
2. Są gigantyczną pomocą przy kalibrowaniu map rastrowych i sprawdzaniu dokładności: przygotowując (lub mając gotową) mapę jakiegoś obszaru warto nałożyć na nią ślad z przejazdu tą okolicą (lub zrobić taki na podstawie innej, zaufanej mapy): dzięki temu będzie można szybko wychwycić i ocenić wszystkie ew. niedokładności lub przesunięcia mapy (narysowana na mapie droga nie będzie się pokrywać ze śladem) - na prawdę lepiej sprawdzić to w domu, niż potem w terenie. Ale o tym jeszcze będzie.
Poniżej przykład jak to wygląda w praktyce: ten sam ślad, ten sam obszar, dwie różne mapy (w pierwszym przypadku ślad zakrywa dobrze narysowaną drogę)


Ciekawostka: w dobrych warunkach, przy dobrym sprzęcie i odpowiednich ustawieniach można potem na podstawie śladu stwierdzić, którym pasem drogi się jechało - różnice rzędu 2-3m mogą być zauważalne

Na dziś chyba starczy - jeśli ktoś doczytał do tego miejsca bez ostentacyjnego ziewania to gratuluję odporności, ale nie chcę już teraz dalej jej testować

C.D.P.N.

pozdrawiam, Adam
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg pływanie.JPG (29.8 KB, 660 wyświetleń)
Typ pliku: jpg pływanie2.JPG (15.0 KB, 332 wyświetleń)
Typ pliku: jpg ślad-mapa1.JPG (62.8 KB, 335 wyświetleń)
Typ pliku: jpg ślad-mapa2.JPG (39.6 KB, 333 wyświetleń)
__________________
lc4.pl - nowa strona pomarańczy

Ostatnio edytowane przez fxrider : 19.03.2011 o 01:18
fxrider jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem