Cytat:
Napisał Agent
Czyli rozumiem, że mamy poczekać aż poszkodowany przestanie oddychać (a przestanie na pewno, bo nie ma udrożnionych dróg oddechowych) i potem na gwałt (bo przecież nie oddycha), by ratować życie, zrywać mu ten kask z głowy, tak? To naprawdę głupi sposób postępowania. Zawsze ściągamy kask poszkodowanemu i udrażniamy drogi oddechowe.
|
Nie pytaj mnie, nie jestem ratownikiem. Jeśli dobrze przeczytałeś, to napisałem, że taką informację uzyskałem.
Cytat:
Napisał Agent
Do uzupełniania wiedzy najlepsze są fachowe kusy, profesjonalna literatura, trening, trening i jeszcze raz trening.
|
Jeśli jesteś ratownikiem, to napisz, jak to się dzieje na prawdę. Wiele osób posłucha. Nie widzę sensu w udowadnianiu sobie który kurs lepszy i gdybaniu czy ma drogi udrożnione czy nie. Tym bardziej że nie uzurpuję sobie statusu znawcy tematu. Wolę rzeczową wymianę informacji i chciałbym z tej dyskusji się dowiedzieć czy, kiedy i jak zdejmować kask. Teraz już tylko czytam w tym wątku.