Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26.06.2013, 16:28   #6
ATomek
 
ATomek's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Garwolin
Posty: 1,561
Motocykl: RD07A
Galeria: Zdjęcia
ATomek jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 miesiące 6 dni 12 godz 21 min 42 s
Domyślnie

Tegoroczna majówka była zimna i deszczowa ale co i rusz z nadzieją spoglądałem na niebo na wschodzie i z każdą chwilą bardziej wydawało mi się, że gdzie jak gdzie, ale tam musi być pogoda. Upewniałem Aśkę, że ulewę widzę aby do Lublina a dalej już co najwyżej jakieś chmury, żeby nie było za gorąco!
Wiara czyni cuda: za Chełmem witało nas nieśmiało słońce.
Nie spieszyło nam się nigdzie i dopiero na przejściu granicznym w głowie pojawiła się koncepcja wycieczki.
Zawróciliśmy na pięcie przed granicznym szlabanem w Dorohusku i pojechaliśmy dalej po polskiej stronie w kierunku na Zosin: po drodze Dubienka, Starosele, Matcze, Bereżnica.. Bug wije się malowniczo po lewej stronie, ale pod nogi też trzeba uważać

Ukraina, Wołyń 2013 001.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 004.jpg



Wołyń.
Magiczna kraina nierozerwalnie związana z polską państwowością plemienną, późniejszą potęgą Rzeczpospolitych, słynącą z zasobnych ziem i wysokiej, dla tak wielu najwyższej ceny ich utrzymania.
Samym jego centrum był Gródek koło Hrubieszowa zwany Wołyniem, stąd późniejsza nazwa krainy historycznej między Bugiem, Prypecią, Horyniem i Słuczą na zachodzie.

Na naszej drodze Horodło.
To jeden z wielu Grodów Czerwieńskich pamiętający czasy Bolesława Chrobrego, ale słynący jako miejsce Unii Polsko Litewskiej w 1413r.

Unia była przełomem w sąsiedztwie i Polski i Litwy z Białorusią (Wielkie Księstwo Litewskie) i doprowadziła do późniejszej jej potęgi.


Ukraina, Wołyń 2013 014.jpg

Ciekawe to dzieje, jednak tym razem chciałbym opowiedzieć o innej historii związanej z Horodłem.
Jest późna jesień roku 1861. W Królestwie Polskim nasilają się carskie represje.
Polacy chcący zamanifestować swój patriotyzm zjeżdżają się z całego kraju, by uczcić kolejną rocznicę Wielkiej Unii. W liczbie ok.20tys zbierają się i maszerują na Horodło. Wojska carskie w strachu zamykają bramy miasta kierując tłum na nadbużańskie błonia. Tam ludzie spontanicznie usypują z ziemi wielki kopiec i na jego szczycie stawiają dębowy krzyż.
Był to wielki narodowy zryw, po którym władze carskie zniszczyły kopiec jako jego symbol, Horodłu odebrały prawa miejskie a w Królestwie Polskim wprowadziły stan wojenny.
Już za rok, w styczniu 1863r wybucha Powstanie Styczniowe.

Ukraina, Wołyń 2013 012.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 011.jpg

IMG_5237.jpg

Dziś nie ma tu ani zamku, ani miejskiego ratusza.
Horodło jest wsią z resztkami zamkowych wałów a strzegące dawnej bramy zamkowej kamienne lwy dziś wylegują się w parku

IMG_6679.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 019.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 018.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 027.jpg







Późnym popołudniem wjeżdżamy na kordon w Zosinie.
O żadnej kolejce nie ma mowy, bo jesteśmy tylko my. Dzisiaj Prawosławie świętuje Wielki Piątek.
Pogranicznik zwraca mi uwagę na stale świecące się światło stop. Chyba jakieś zwarcie po zabawie w nadbużańskim błocie… Szukam, kombinuję a to kask zawieszony na lusterko naciskał klamkę…
Krajobraz znacznie różni się od tego z Ukrainy zachodniej: teren bardziej pofałdowany, ale też robiący wrażenie większych przestrzeni, taki wielkogabarytowy, majestatyczny. Miłe jest jego urozmaicenie: nagły stromy podjazd, za którym nie wiadomo co czeka; kępa drzew, mostek, staw, stado chałup, złote kopuły cerkwi.

Włodzimierz Wołyński.
W miejskim parku młodzieniec na ścigu popisuje się przed dziewczynami. Widząc nas na światłach, przecina skwerek i podjeżdża 'przybić piątkę'. Brakuje mu niestety paru centymetrów, wychyla się i przewraca maszynę. Pomagam mu podnieść, oglądamy straty, odpalamy
-Nie ma sprawy- mówi- to nie mój motocykl, to kolegi.
Przejeżdżamy jeszcze kilkadziesiąt km i dzień się kończy. Widzę pod lasem jakąś polanę. Przejeżdżam przez rów i z bliska pokazuje się duży staw w kształcie S Tu nocujemy.
Namiot, drewno na ognisko.. spieszymy się, bo na niebie zbliża się do nas czarna ściana co i rusz rozcinana zygzakami błyskawic. Z lasu nadjeżdża terenówka i po chwili witamy się z właścicielem tego zakątka i jego synem. Cmokają na nasz sprzęt, ale zapewniają, że zaraz tu będzie prawdziwa wołyńska nawałnica i radzą nam przenieść się do ich przyczepy, bo nas zmiecie. Trochę nam się nie chce, bo już wszystko ogarnięte, ale zrywa się wiatr i zaczynamy rozumieć ich troskę.
-tam jest wsio; i swietło jest i dywan..* zachęcają


*tapczan to po ruski- dywan
dywan to- kawior
a kawior to po prostu- ikra

No i jak tu odmówić? Za kilka minut byliśmy z całym majdanem pod dachem i dopiero wtedy lunął deszcz. Gospodarze na odchodne pokazali, gdzie rano mamy zostawić klucz i odjechali.

Ukraina, Wołyń 2013 034.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 039.jpg

Ukraina, Wołyń 2013 037.jpg

Położyliśmy się spać, ale nie przypuszczaliśmy, że w przyczepie mieszka ktoś jeszcze..

Ostatnio edytowane przez ATomek : 10.02.2020 o 18:13
ATomek jest online   Odpowiedź z Cytowaniem