Napisał myku

Po ktoryms juz podejsciu w koncu szlak mnie trafil.Chcialem zamontowac wzmocnienie stelaza pod szybe czy navi,jak zwal tak zwal.Kur...a.Jedna,druga srube nie moge odkrecic,bo moj umbus sie obraca.Plastiki polamane,albo bolce wchodzace w czarne plastikowe profile czachy,albo same plastiki,choc odkrecalem je moze z 4 razy i super uwazalem.Co za chuj....a.Jakosc plastiku i metalu to jakis zart.Jezeli okaze sie ze ten sezon mi nie wyjdzie to sprzedam tego smiecia i powroce do KTMa na ktorego nigdy nie moglem narzekac.Tam ztawsze wszystko bylo TOP.1290R juz nie jest taki drogi wiec warto poszukac i sie potargowac.Czy macie jakies frustracje oprocz tych o ktorych wszyscy pisza,nawet nie majac NAT?