Ze względu na przyszłoroczne plany w zeszłą zimę postanowiłem trochę odciążyć DRkę uzbrojoną pod dalsze wyprawy i przerobić ją bardziej przystosowaną do offa, ale nie dyskwalifikując jej do dalszych przelotów.
Z ciekawości podliczyłem i ..... oceńcie sami.
20181017_082141.jpg
Wymienione zawieszenie, tylne koło, siedzenie i bak nie jestem w stanie podliczyć, bo nie mam starych tajli. Liczę 1:1.
Względem fabrycznej ciężko mi porównać, ale myślę, że przy tych modach można zejść ok. 10-12 kg, czyli już niedaleko DRZ S (133 kg).
Zrobiłem parę tysięcy DRZ S i mogę powiedzieć, że odczucia z jazdy są zbliżone.
Jak już gdzieś pisałem to zmieniłem gaźnik na TM40 i spadek masy + wzrost mocy sprawił, że to już nie poczciwa DRka. Od roku próbuję to ogarnąć, ale wciąż mną poniewiera.