Taka sytuacja: Afryka (DCT), kupiona w sierpniu zeszłego roku (czyli ma 13 miesięcy). Akumulator yuasa, fabryczny. Akumulator padł zupełnie - naładowany wieczorem, rano kontroli się swiecą, ale rozrusznikiem nie zakręci. Poprzednio problemów z akumulatorem w zasadzie nie było (miesiąc temu nie chciał zapalić po dwóch tygodniach stania)
Serwis twierdzi aku to część eksploatacyjna i jedyne co mogą, to dadzą mi 15% rabatu na nową yuase... A poza tym może to wina alarmu, może to wina manetek, może to wina ładowarki, może to wina czegoś zupełnie innego.....
Komuś udało się wywalczyć wymianę akumulatora w ramach gwarancji na motocykl? Kurde, motocykl ma dwa lata gwarancji, a jak przyjdzie co do czego to akumulator kup sobie sam....
pozdro
Jacek.
|