[wasilczuk]

Pewna kobieta miała dwóch synów bliźniaków. jeden był zawsze pesymistyczny, wszystko mu się nie podobało a drugi zawsze optymista i zadowolony. Chłopaki rosły i zbliżały się 18 urodziny. Matka miała mało pieniędzy i się zastanawiała co im kupić.
wymyśliła, że temu marudzie kupi małego fiata. pojechała na giełdę i znalazła pięknego malucha ale był drogi więc wydała wszystkie pieniądze. wracając do domu przypomniała sobie że nie kupiła nic drugiemu synowi więc zatrzymała się i na polu nazbierała kozich bobków. nadszedł dzień urodzin. marudzie pokazała samochód a on do niej na to:"nie podoba mi się, brzydki kolor, jak ja pokażę się na mieście maluchem....."
natomiast drugiemu synowi nasypała do ręki kozich bobków.
on popatrzył na nie z uśmiechem i mówi:
"piękna kózka. Szkoda że uciekła"