Bylem na weselu i paru innych "czarnuchów". Cieszył sie z udanego wesela. Pojechali do Czarnogóry w podróż poślubna. Zjeździłem z nim Rumunie Ukraine i wiem jak jezdzi zachowawczo. W swoim zyciu przejechal wiele wiele kilometrow motorkiem. Byl wyczulony na bezpieczenstwo, puszczal wiele filmikow na forum z wypadkami "ku przestrodze". Jechali bardzo spokojnie po drodze gdy nagle z naprzeciwka z kolumny innych aut wyjechal golf2. Czołówka!!! Żona Ewelina, zlamania. Leczona w Lublinie. Odprowadze Go w ostatniej drodze.
|