Cytat:
Napisał podos
Brak jakichkolwiek odczuwalnych zaklóceń aero, za to bardzo przyjemnie w zimne dni chroni nogi.
|
No to moze dodajmy, ze w Indiach demonami predkosci nie bylismy. Problemy raczej zaczynaja sie jak jest szybciej. W ogole sie starzeje i stwierdzam, ze najfajniej jezdzi sie samemu.
Co do cen: podosowe kosztowaly chyba 240. zakupione w sklepie rowerowym w Krk (ale od kumpla motocyklisty). Ja mialem z Lidla za 50 zl. Przezyly, ale mocowania wymagaja remontu. Inna rzecz, ze troche je przeladowywalem...
Na tym zdjeciu juz sa w stanie polowicznego rozpadu: