Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22.12.2020, 17:49   #253
sysiek300


Zarejestrowany: Jul 2019
Posty: 238
Motocykl: nie mam AT jeszcze
sysiek300 jest na dystyngowanej drodze
Online: 6 dni 8 godz 15 min 0
Domyślnie

Jeżeli ktoś ma ochotę by mi coś doradzić to proszę o przeczytanie.

Nie miałem nigdy rozbitego auta, jestem zielony.

Współwłaścicielka przyłóżyła w słup betonowy.
Szkoda z AC.
Wybrałem naprawe w warsztacie wybranym przez Warta.
Laweciarz z tego zakładu jak brał samochód mówił, ze to raczej na pewno szkoda całkowita będzie.
Dziś dostałem wycenę rzeczoznawcy i teraz tak.

Moje auto to Hyundai z 2010 roku, 62 tysiace przebiegu, pierwszy własciciel, salon polska. W internecie widze cenowo takie stoją 18 - 22 tysiace.

W ubezpieczeniu na umowie wartosc mialem wpisana 12 000
Szkoda całkowita, koszt robocizny i części ~21 000, rzeczoznawca ocenił że auto było warte 12 000 przed szkoda, teraz po szkodzie jest warte 4500 zł - czyli różnica 7500

proponują mi:

Biorę sobie samochód a Oni mi wypłacają 7500 ...
Wypłacają mi 12 000 ale Oni zabierają samochód (konkretnie to pomoc w sprzedazy z ich zaprzyjaźnioną firmą)

Trzecia opcja, której jeszcze nie sprawdzałem, laweciarz jak brał auto to mi mówił, ze szkoda raczej całkowita, ile jest warte auto? ja mówie no wg umowy z Warta 12 000, no .... ale wiem Pan, Oni będą liczyć sporo za częsci przy wycenie, a jakby robił na używanych, to często jest tak, że to co Panu wycenią na całkowitą, to my w tej cenie zrobimy na zamiennikach ....

Nie dzwoniłem jeszcze czy by naprawiali mi to auto, informację dostałem po południu dziś, chcę to przemyśleć.


Co byście zrobili? Luźne przemyślenia hm?

Auto uderzyło w słupek betonowy, silnik przyjął uderzenie, oderwało go - wyrwało łapę jak mi laweciarz mówił, zmiażdżona chłodnica, części klimatyzacji, widziałem, że silnik trochę przechylony, nie znam się, wg mnie jest to do zrobienia, mam tylko takie obawy, bo ... kobieta uderzyła, nawet nie pamięta czy auto jej zgasło i pojechała 500m nim do domu, mówiła, że strasznie wyło ... nie wiem czy mogło się coś w silniku podziać, przypuszczam, że jakiś silnik wentylatora mógł wyć bo sam wentylator był zmiażdżony.

Osobiście szkoda mi tego auta, lepszego nie potrzebuje, samochód był pewny, rocznie 4000 - 5000, w koło komina, i jakby trzeba było to spokojnie daleka podróż bez obaw, gdybym miał pewność, że dobrze zrobią, zdecydowanie naprawa.
sysiek300 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem