Na początku maja ruszamy na 3 DR 650 do stanów, dalej Mongolia i Bajkał.
Czasu mamy dosyć sporo więc kombinuję jazdę bokami, jak najwięcej terenu. Wiadomo nie da się zrobić wszystkiego po krzakach bo rok by nie wystarczył... ale będziemy się starać
Jest kilka spraw, które muszę ogarnąć wcześniej. Główne pytanie to:
- Czy będzie się ktoś kręcił tam w tym czasie autem? Rozchodzi się o przerzucenie tam dla nas kilku gratów typu drugi komplet opon, olej na zmianę i jakieś serwisowe pierdoły w razie W. Kombinuję ewentualnie wysyłkę paczki.
- Próbował ktoś wysłać coś większego w tamte rejony? Przy wysyłce takiej ilości części na pewno będzie doliczone cło, pytanie jak duże. W grę wchodzi Kirgistan, Kazachstan, może Irkuck.
Wieźć ze sobą wszystkiego nie damy rady bo całość od początku robimy na kołach dlatego też potrzebujemy opony na zmianę. Jedne, szosowe gumy nie wchodzą w grę bo mimo, że Pamir podobno da się objechać na Anakach to nie o to mi chodzi. Mają być kostki.
Ruszamy na początku maja przez Ukrainę, Rosję do Kazachstanu, tam się pokręcimy trochę dalej Uzbekistan, Tadżykistan z Pamirem, Kirgistan i raczej Mongolia, powrót Syberią. Albo jest jeszcze jedna opcja, zacząć w drugą stronę