Coz..
Kiedy biegalem troche po lesie w Polsce i zmeczony usiadlem na skraju lasu zaczerpnac tchu,to polscy picjanci wzieli mnie na spytki i ciezko bylo im pojac chyba, ze nie mam dowdu bo sobie biegam i jest w domu.Nim mnie posprawdzali minelo dobre 15-20 minut.
Ochota odeszla na sport a ja z wqrwem wrocilem.
Tak bylo kilka lat temu.
Pare tygodni wstecz sobie truchtalem miedzy farmami i po pewnym czasie
siadlem sobie, by za chwile polozyc sie na trawie i popatrzec w niebo.
Podiechal radiowoz.Fajny,odblaskowy i widoczny.
Se lezalem bez stresu dalej i odwracam glowe w strone
oficera w oknie i pytam czemu sie zatrzymali.
On uprzejmie mowi czesc i pyta czy wszystko "ok"?
Ja na to ze tak i pytam czy nie wolno mi tak lezec?
Wolno-odpowiada, tylko czy nic mi nie jest...znaczy,troszczy sie czy dycham.
Mowie ze spoko itd.Bajdurze z nim trochu i kazdy z nas idzie swoja droga.
Po prostu.Wielu z Was, ciezko by to bylo przyjac tak o.
Ale tu jest kraj normalny.
Tu jak ktos walczyl za kraj to jest kims.
Tu tez zadna "gruba kreska" nie miala miejsca.
Tu agenci sluza Krajowi a nie bylym okupantom.
Tu sie nomenklatura ubekow i komuchow nigdy nie uwlaszczyla kosztem naiwnych obywateli..
W Polsce nigdy tak miec nie bedziemy.Oswoj sie z tym.
|