No to się pochwałę 690-ką, którą odebrałem wczoraj...
Wprawdzie to nie 701, ale te z 2019 to prawie to samo. No chyba, że założyciel tematu nie chce tu czytać o pomarańczowej zarazie :-).
Pochwałę się, bo jeździ się super - lekko i przyjemnie, dokładnie tak jak oczekiwałem.
Niestety, po przejechaniu 60km padła hydraulika sprzęgła. Objawy są jakby się zapowietrzała. Jest ok na postoju i po 2-3 zmianach biegu przestaje wysprzęglać. Internety piszą, że to wysprzęglik pada - w 701-kach komuś po 4500 km, komuś po 1800 km, ale żeby po 60?
Nie zamierzam uogólniać czy twierdzić, że to bubel ;-), ale po przesiadce z NAT to nowe uczucie :-).
|