Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22.01.2011, 22:14   #8
marcopolo


Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: podkarpackie Roztocze Wschodnie
Posty: 18
Motocykl: RD03
Przebieg: HGW
marcopolo jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 dni 20 godz 46 min 46 s
Domyślnie

Ponieważ trochę wiem na temat takiego postępowania to opiszę jak to po kolei przebiega. Otóż w przypadku odmowy przyjęcia mandatu policjant pisze notatkę w której opisuje okoliczności ujawnionego przez siebie wykroczenia. Następnie na podstawie tej notatki ten sam policjant bądź inny z ruchu drogowego albo dzielnicowy wszczyna i prowadzi postępowanie o wykroczenie. W toku takiego postępowania jego obowiązkiem jest przesłuchać świadków (obecnych policjantów, osoby które były tam obecne). Następnie wzywa się sprawcę wykroczenia i w toku przesłuchania go przedstawia mu się konkretny zarzut z podaniem daty, godziny, miejsca, okoliczności i kwalifikacji prawnej (nr art z kodeksu wykroczeń) wykroczenia o które się go obwinia. Dane te zapisuje w "protokole przesłuchania sprawcy wykroczenia". W pierwszym zdaniu przesłuchiwany zaznajamiany jest z tym o co się go obwinia i pytany czy przyznaje się do winy (odpowiedź prosta: tak lub nie). Następnie podejrzany może składać swoje wyjaśnienia, podawać swoich świadków i okoliczności na swoją obronę co musi być zapisane w protokole i podani świadkowie mają być przesłuchani. Dodać należy, że zasadnicza różnica pomiędzy przesłuchaniem świadka a podejrzanego(obwinionego) polega na tym, że świadka przed przesłuchaniem uprzedza się o odpowiedzialności karnej, iż za składanie fałszywych zeznań grozi mu kara sądowa (z odsiadką włącznie), natomiast podejrzany w swojej obronie może zwyczajnie kłamać (byle z sensem) i nic mu za to nie grozi a policja ma obowiązek jego wyjaśnia sprawdzić i obalić swoimi dowodami. Jeżeli jednak podejrzany o wykroczenie namyśli się i w trakcie przesłuchania przyzna się do winy to do protokołu może podać że chce dobrowolnie poddać się karze np. w wysokości 50, 100 lub nawet 1500 zł. W uzasadnieniu może podać, że mandatu odmówił gdyż na tak dużą grzywnę go nie stać bo np: mało zarabia, płaci alimenty, ma dużo pożyczek, dużo dzieci, nie pracującą żonę itp a policjant nie chciał wziąć tego pod uwagę. Akta idą do sądu i sąd zazwyczaj żeby nie dodawać sobie roboty przychyla się do tego i na tym wszystko się kończy. (osobiście uważam, że jest to jedno z rozsądniejszych wyjść z sytuacji). Warunek jest jednak taki, że policjant musi zapisać to w protokole w trakcie przesłuchania bo inaczej nic z tego nie wyjdzie. Jeżeli jednak sprawca nie przyznaje się do winy, sędzia w samotności (tj bez rozprawy) czyta akta i jeżeli na podstawie zebranych przez policję materiałów uzna, że wina gościa nie budzi żadnych wątpliwości wysyła do niego do domu "orzeczenie o winie bez przeprowadzenia rozprawy" w którym wg. swojego uznania serwuje grzywnę plus chyba 150,00 zł kosztów sądowych. W piśmie tym jest pouczenie, że jeżeli sprawca wykroczenia nie zgadza się w tym orzeczeniem to może w terminie 7-miu dni od daty otrzymania tego pisma od niego się odwołać do tego sądu z którego je przysłano. Wtedy sąd wyznacza rozprawę na którą wzywa wszystkich uczestników zdarzenia, tj policjantów, świadków i obwinionego który ma pole do popisu aby osobiście lub z adwokatem od zarzucanego mu czynu się wybronić. Jeżeli się wybroni nie płaci oczywiście nic a koszty sądowe podlegają umorzeniu a jeżeli sąd uzna jego winę grzywna może być większa od proponowanego mandatu albo też mniejsza, Sąd bierze pod uwagę wszystko, tak z grubsza to: okoliczności popełnienia wykroczenia, powód, stopień umyślności, zagrożenie spowodowane dla innych osób, sytuację materialna sprawcy (żona dzieci dochody itp). Po tym orzeka wysokość grzywny. Jeżeli sprawa zakończy się za jednym posiedzeniem koszty będą w wysokości około 150,00 zł, jeżeli po kilku to z każdym posiedzeniem koszty sądowe wzrastają a jeżeli sąd uzna np, że należy powołać biegłego z zakresu ruchu drogowego to jest od 500.00 do 1500.00 zł więcej. Wszystko zależy od tego o jakie wykroczenie chodzi i w jakich okolicznościach policja to ujawniła. Na takie hasłowe wezwanie do możliwości uniknięcia mandatu to wszystko co mogą napisać (i tak się rozpisałem) tak, że sam się zastanów czy gra jest warta świeczki. Oczywiście przyznać się można też na przesłuchaniu wstępnym w sądzie i dobrowolnie poddać się karze, wysokość grzywny też proponuje się sędziemu tak samo jak wyżej opisałem. Powodzenia...
marcopolo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem