I ja , podobnie jak corocznie, zapraszam wszystkich do naszej alkowioski. Główny półprodukt do produkcji "likarstewka" zakupiony i czeka na jakieś owoce. Piwnica u Fritzla jest tam gdzie była a do tego postaramy się jeszcze jedną piwnicę do tego czasu ogarnąć, zaopatrzyć w jakieś materace. Ci co w zeszłym roku, tam się gościli, to wiedzą o co chodzi (prawda Sołtysie). Na dniach będę mieć już zrobioną afri. Tak więc po kilkuletnim narzekaniu, marudzeniu i szydzeniu ze mnie, postaram się przygotować jakiegoś szybkiego offa. Acha, drewno na ognisko już jest przygotowane. Więc apel. Nie spalcie więcej Barbarce ozdób ogrodowych. Fassi, kot sąsiada pytał czy może i w tym roku liczyć na twój kark. Ponoć dobrze mu się na nim spało.
__________________
Gdyby Bóg popierał przedni napęd, to ludzie chodziliby na rękach...
|