Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08.04.2022, 09:25   #33
jochen
Kierowca bombowca
 
jochen's Avatar


Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Kraków
Posty: 2,558
Motocykl: RD07a
jochen jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 1 tydzień 4 dni 14 godz 25 min 4 s
Domyślnie

Wiele lat temu, gdy jeszcze używało się walkmanów na kasety, a człowiek był znacznie głupszy, wracałem sobie z imprezy na rowerze, oczywista ze słuchawkami na uszach i radosną, dynamiczną muzą w tychże słuchawkach. Akurat wszedł fajny, ostry gitarowy motyw, więc radośnie depnąłem na pedały i nie myśląc wjechałem na skrzyżowanie z podporządkowanej ulicy. Zdążyłem tylko zobaczyć kątem oka jakąś masę sunącą prosto na mnie z prawej, po czym już frunąłem w powietrzu i sekundę później koziołkowałem po asfalcie. Lekko oszołomiony wstałem i zobaczyłem rower z mocno pogiętą ramą i przednią obręczą, poloneza z obitym zderzakiem na środku skrzyżowania i biegnącego w moją stronę przerażonego faceta z auta. Gdy tylko zobaczył, że wstaję, żyję i nie mam niczego złamanego, wskoczył do poldka i odjechał w siną dal, mimo że wina była ewidentnie moja (godzina była wczesno poranna, niedziela, puste ulice i zero świadków - o tej porze porządni obywatele jeszcze spali).
Co było robić? Wziąłem pogięty rower na ramię i podreptałem na przystanek autobusowy.
I to był ostatni raz, gdy słuchałem muzyki na jednośladzie.
__________________
AT RD07A, '98, HRC
jochen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem