Widziałem Gilu. Właśnie te brody martwią mnie najbardziej. Doświadczyliśmy takiej jazdy w tym roku w Adygei więc temat znany. Niestety po kilku godzinach walki musieliśmy się wycofać jak woda była po pas.
Jest jeszcze jeden trudny podjazd, co prawda niedługi ale stromy i śliski bez opcji rozpędu. Badamy temat.
|