Znam ten filmik, robi wrażenie
Mnie tam trampek 600 palił 5-5,5 i to było spoko. VStrom 650 to 4,4 do 5,5 co było jeszcze fajniejsze. Obecny DL1000 to od 6 do 7,5 jak poodwijam grubo na każdym zakręcie lub w mieście w korkach.
Mówią że spalanie nie ważne, ze to ma być przyjemność ale.... mnie irytuje taki wir w baku. Nawet jak robię teraz marne 4-5 tys km na sezon. Co ciekawe autoban 150 na szafie i ok 6,2L. Taki chyba urok dużego silnika.
Trampek był i jest zacna maszyna, moje ulubione to pd6 96 albo PD 10. Bo moduły się w nich nie srają