Widzisz, kwestia indywidualnych priorytetów czy oczekiwań. Uczepiłeś się akurat parkowania pod namiotem ale w sumie to wina marketingowcow, że tak to przede wszystkim reklamują. Pojechałem kilka razy swoim motocyklem na kilkudniowe wycieczki z opisywanym namiotem i odkryłem wygodę parkowania i pakowania w deszczowe dni pod osłoną tropiku. Co nie znaczy że żyć bez tego się nie da. Znacznie częściej i na dalsze swoje motowycieczki zabieram MSR Hubba Hubba HP który pokrótce może jutro opiszę. To wagowe przeciwieństwo Atacamy ale przebierać się w nim można jedynie w poziomie