W ten łikend, pożyczyłem od sąsiada kłada i pojeździłem po jego lesie.
Chłop ma połowę wielkiej góry w Beskidzie więc mogłem się pobawić. Ciekawostką było to, że jego maszyna miała zamontowany dodatkowy tłumik na rurze wydechowej. Praktycznie pojazdu nie było słychać w lesie. Jest rewelacyjne rozwiązanie w porównaniu z tymi bezmózgami jeżdżącymi na krosach bez tłumików lub z akcesoryjnymi gó..mi.
__________________
... wolność i przestrzeń niczym nieograniczona ...
|