Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30.03.2020, 14:28   #3
Pawel_z_Jasla
 
Pawel_z_Jasla's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 1,032
Motocykl: RD03
Pawel_z_Jasla jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 tygodni 3 dni 12 godz 1 min 23 s
Domyślnie

Rozumiem, że motocykl był już w kraju zarejestrowany /na dilera/ Jeśli tak to sprawa dość prosta choć w tym czasie pewnie dość kłopotliwa - koronawirus i ograniczone działanie urzędów. Emek dobrze prawi, dokument potwierdzający własność, przeniesienie własności /inaczej nikt z Tobą gadał nie będzie bo "Pan stroną nie jesteś"/ - w tym przypadku kopia faktury, rachunku czy innej umowy /w razie "W" umowę kupna przy zgodzie obu stron można napisać ponownie, oczywiście jeśli sprzedający nie podejmował ze swoją kopią czynności urzędowych czyt. wyrejestrowania/ i wizyta w Wydz. Komunikacji. Reszty dowiesz się tam, trzeba będzie trochę kwitów powypełniać /oświadczenia o zagubieniu, wnioski o duplikaty-zaświadczenia z potw. danych pojazdu, itp. - co kraj to obyczaj więc piszę ogólnie/. Trochę kiepściej jeśli moto było sprowadzone bo pierwsza rejestracja w kraju tylko na podstawie ori dokumentów z kraju pochodzenie/poprzedniej rejestracji /bez tego temat raczej ciężki ale da się w większości przypadków uzyskać duplikaty zagranicznych dokumentów choć tu będzie potrzebne zaangażowanie importera. Jeśli sprzęt nigdy, nigdzie nie rejestrowany i sprzedawany jako fabrycznie nowy to piłka na połowie "przeciwnika", musisz gadać z dilerem bo to on przy odrobinie dobrej woli uzyska duplikaty homologacji i innych magicznych papierów.
Ps.
Jak masz kogoś w Wydz. Komunikacji to najsampierw, zanim cokolwiek zaczniesz ogarniać, pogadaj bo czasami jakimś nieprzemyślanych, przedwczesnym ruchem zamkniesz sobie drogę albo ja mocno skomplikujesz - tak jak pisałem, co kraj to obyczaj więc to co u mnie tak wygląda u Ciebie może być zupełnie inaczej. W Polsce niezbadane są wyroki boskie, decyzje organów i wyroki sądów
A tak przy okazji, bez złośliwości - zapewne wiedziałeś, że na przerejestrowanie masz 30 dni Ja tam jakimś zdeklarowanym legalistą nie jestem ale z doświadczenia wiem /niestety własnego/, że jak coś odwlekam za długo to zazwyczaj spierd... i w efekcie mam przejeb... - kiedyś "zagubiłem" dokumenty sprowadzonego z Francji Patrola, ile mnie to kosztowało /rejestracja w Czechach na podstawie fotokopii i późniejsza w kraju na podstawie dok. czeskich/ to ja dobrze wiem i do końca swoich dni zapamiętam.

Ostatnio edytowane przez Pawel_z_Jasla : 30.03.2020 o 14:40
Pawel_z_Jasla jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem